Loy Krathong (taj. ลอยกระทง) – święto obchodzone w Tajlandii podczas pełni księżyca w dwunastym miesiącu lunarnego kalendarza tajskiego, zwykle wypadające w listopadzie. Na przykład – 17 listopada, czyli wczoraj. Święto światła. I ognia.
Nazwa oznacza dosłownie “spławianie tratewek”. Krathong to malutkie tratwy (wielkości dłoni), tradycyjnie robione z kawałka pnia bananowca, ozdobione kwiatami, świeczkami, kadzidełkami itd. Organizowane są barwne procesje, puszczane są również khom fai, unoszące się w powietrzu lampiony.
Tyle o Loy Krathong piszą na wikipedii. Na Koh Chang tratewek było niewiele. Ale ognia dużo.
[shashin type=”albumphotos” id=”74″ size=”medium” crop=”y” columns=”2″ caption=”y” order=”date” position=”center”]
Ada, może zrobisz zdjęcie Łukaszowi, nie tylko tamtejszym przystojniakom?
No właśnie problem leży w tym, że to nie ja robiłam te zdjęcia, tylko Łukasz – i co Ciocia na to? 😉
– Selamat pagi !!! ….pagi, pagi…..;-)
– ada nasi panas?
– ada teh pahit?
Brunetka nie może się już doczekać chwili, kiedy katolicka grupa turystów z Żuromina poleci na muzułmańską Jawę, a stamtąd na hinduistyczne Bali, zwiedzać buddyjską świątynię Borobudur i hinduistyczną świątynię Prambanan 😉
Jeszcze raz Wielkie Dzięki :-))) wiecie sami przecież za co 😉
Aha…i niech Ganesza wspiera wszelkie przejawy Waszej aktywności podróżniczej i odkrywczej oraz pomaga zrealizować Wasze azjatyckie plany :-)))))
ściskam mocno :-*
….a wracając do zdjęć powyżej, myślę, że Łukaszek i tak nie ma konkurencji 😉 prawda Adusiu ? 🙂
Oj, Ada czy muszę pisać prostym tekstem, że moja siostra tęskni za syneczkiem i chce go zobaczyć?