Nie lubimy znęcać się nad zdjęciami. Szkoda nam czasu na ślęczenie w fotoszopie: wystarczy, że przeglądając setki zdjęć spędzamy godziny wybierając te kilka najlepszych kadrów. Poniższa galeria dowodzi, że od każdej reguły jest jednak wyjątek.
Nasza okolica, dzielnica Kelapa Gading (dosłownie: “Kokos z Kości Słoniowej”) wbrew swojej uroczej nazwie nie należy do najpiękniejszych. Pomysł, żeby udokumentować drogę Łukasza z pracy do domu był więc dość ryzykowny. Tu właśnie z ratunkiem przyszły najnowsze zdobycze techniki. Odpowiednie filtry, chwilę kombinowania i brudna, błotnista droga zmieniła się w piękne holiłudzkie kadry…
[shashin type=”albumphotos” id=”109″ size=”small” crop=”y” columns=”4″ caption=”y” order=”date” position=”center”]
Po krótkiej przerwie przeczytałam trzy ostatnie wpisy. Genialne. Czy opisywane owoce mają ciekawe pestki?
Czekamy na dalsze.
Do owoców ciągle nie wiemy jak się zabrać – postaramy się o każdym pisać w osobnej notce, bo póki co czujemy klęskę urodzaju.
Ada – bardzo Ci dziękuję za niespodziankę w postaci kartki 🙂
połykam wszystko co poszecie, bo z wyprawą nie będzie taka prosta sprawa 🙂
podziwiam, “zazdraszczam” i życzę powodzenia w dalszych wojażach 🙂
Ania